sobota, 30 listopada 2013

Aquarius


                            






Witaj, chciałbym Ci się przedstawić (spokojnie, to nie randka ;-) Rok produkcji 1983. Data przebudzenia (bynajmniej jego mocny początek) 04.05.2009r.

Czas dorastania miałem jak by to ująć...? dość burzliwy. Nic co ludzkie nie jest mi obce.
 Tak czy siak o czym jeszcze wtedy nie wiedziałem to  próbowałem uciec od samego siebie a że to niemożliwe, pomagałem sobie wyłącznikami w postaci używek i innych "odwracaczy uwagi". Za co się nie wziąłem było tego z nadmiarem. Alkohol który stał się dominujący w moim życiu odstawiłem 2009r., papierosy dwa lata później. Niedługo potem zaraziłem się rozwojem osobistym i duchowym. Zauważyłem pewną zależność.

Zmieniając własny sposób postrzegania, "własną optykę" dzieje się coś niesamowitego, nic się nie zmienia a wszystko się zmienia, paradoks, cóż życie tak naprawdę jest pełne paradoksów. Świat zewnętrzny jest odbiciem tego co mam wewnątrz, fakt czasami zdarzają się losowe sytuacje które potrafią "pomóc lub przeszkodzić" rzecz polega na tym że z odpowiednim podejściem zawsze mogą pomóc, może nie od razu ale jednak. Dlatego właśnie uważam rozwój za coś co powinno  się praktykować przez całe życie, nie zapominając o drobnych radościach, ale to przecież też rozwój :)

Od jesieni 2015 roku wróciłem też do słów ewangelii. Po długich poszukiwaniach Jezus stał się dla mnie najbliższym wzorem do naśladowania.

 Po krótce, pomysł na założenie bloga pojawił się w trakcie pisania książki pt. "Jak zrobiłem z piekła raj" do której jeszcze wrócę. Samo pisanie okazało się dla mnie tak dużą frajdą i nauką jednocześnie że postanowiłem nie rezygnować z tej przygody, bynajmniej nie jeszcze. Wszystko co tu znajdziecie to tylko lub aż sugestie, przemyślenia i doświadczenia.

Może być tak że wpisy które dzieli jakiś czas, przeczą sobie, cóż to co kiedyś było dla mnie "prawdą" dzisiaj już nie musi ją być. W końcu to rozwój :) Częstotliwość wpisów? Sądzę że co dwa tygodnie pojawi się jakiś temat, zawsze w piątek. Aktualności i inne "ciekawostki" na https://www.facebook.com/bez.zniewolenia . Mam obecnie dużo innych obowiązków, czasami nic nie chcę mi się robić i dobrze mi z tym :).

Nic nie muszę a na pewno kręcić sam na siebie bata nie mam zamiaru :) po za tym głupio żeby hobby/pasja była dla mnie presją. Tak czy siak na pewno warto będzie zaglądać.  Tematyka, jak sugeruje nazwa będzie kręciła się w okół uzależnień, często od alkoholu a to ze względu na ilość doświadczeń z butelką.

Osobiście jednak uważam że każda próba ucieczki od samego siebie wygląda bardzo podobnie, bez względu na substancję czy inny czynnik. Proponuję przeczytanie artykułu Od czego można się uzależnić (kilknij) aby zobrazować sobie ideę tej strony.
Paradoks uzależnienia polega na tym że im bardziej jest ono destrukcyjne tym większa szansa na przebudzenie.


Rozwój osobisty i duchowy również będą pojawiały się dość często, może i częściej niż tematyka uzależnienia a to dlatego że trzeźwienie to nie to samo co abstynencja i o ile jest ona warunkiem trzeźwienia to nie jest jego gwarancją!

Również co jakiś czas pojawią się mini recenzje filmów i książek które warto obejrzeć i/lub przeczytać, dzięki którym być może pojawią się przydatne refleksje. Sam nie będę specjalnie się nad nimi rozwijał ponieważ za każdym razem kiedy oglądam ten sam dający do myślenia film odkrywam go na nowo. Słyszeliście zapewne powiedzenie "Każdy widzi to co chce widzieć", powiem że sporo w nim prawdy.

Od strony technicznej teksty i zdjęcia są mojego autorstwa, chyba że WYRAŹNIE wskazuję podpisem że jest inaczej. Prawa autorskie tekstów na blogu należą do Aquarius, można kopiować i wklejać je na innych stronach ale trzeba pod tekstem podać kilkany link http://bezzniewolenia.blogspot.com/ do strony.


Pod każdym tematem zachęcam wszystkich czytelników do komentowania, do wymiany doświadczeń i sugestii. Jeśli chcesz to napisz do mnie, być może doświadczyłem już podobnej sytuacji, być może masz pomysł na fajny temat itd.

A i najważniejsze, żeby było jasne, nie jestem "lekarzem", nadal jestem "pacjentem" Leżę z Tobą w szpitalnej sali na łóżku obok. Tak sobie gadamy dzieląc się doświadczeniem a to że coś tu napisałem nie znaczy że jest to prawda absolutna. Jeżeli zechcesz to niech te teksty posłużą Ci wyłącznie jako narzędzie do pracy ze sobą. Pozdrawiam serdecznie,

Sylwester Bykowski (Aquarius) :-) Niech się dzieje...!!! 

                      
                                                                                                                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz