czwartek, 9 października 2014

Idziemy do kina :)



Witam, oto kolejny post z cyklu "Jak cieszyć się życiem" czyli radość z małych rzeczy. Idziemy do kina. Wiecie nie mam tak naprawdę prawdziwego kina na myśli. Chodzi mi bardziej o zacisze domowe niż premierę kasowego filmu z tłumem ludzi. Nie wiem jak wy ale ja lubię od czasu do czasu obejrzeć sobie jakiś dobry film. Czasami tytuł z wielowątkową fabułą, a czasami prosty gniot. Powiem więcej, w tej całej prostej radości nawet o film mi nie chodzi. Sam film nie jest celem a jednym ze środków. Chodzi mi o całą celebrację filmu. Jakiś czas temu pewna telewizja zaczęła emitować serię "Park Jurajski" od dziecka lubiłem ten film więc czemu nie?
Tak wiem że w internecie można obejrzeć bez reklam i kiedy się chce, sam tak czasami robię. Ale gdzie radość oczekiwania? Kiedy widziałem zbliżającą się godzinę emisji, czułem się jak dziecko prze gwiazdką :-D Zaplanowanie wieczoru tego dnia, rezerwacja pilota od tv ;) Rozmyślenia co sobie przyrządzę do jedzenia. Tak, niema to jak zjeść ulubioną potrawę przed dobrym filmem :)
Najlepsze jest to że film który akurat podałem składa się z trzech części, po jednej na każdy tydzień. Więc wiem że "święta" za chwilę wrócą. Nie dużo a tyle radości. Jak to w życiu bywa, nie do końca wygodnie (reklamy, ustalone godziny emisji itd) jednak wygoda nie zawsze idzie w parze z przyjemnością. Jeżeli nie Tv to wypożyczalnia lub kupno płyty DVD lub BlueRay. Co?! ktoś pomyśli, Przecież w sieci jest niemal co się chce i za darmo lub pół darmo!!! Tak ale chodzi mi o coś więcej, trzeba podnieść dupsko z fotela, wyprawa po film, szukanie go między półkami, to jest coś :) Ja na przykład wolę sobie upolować zdobycz niż być nakarmiony ;)  Bardzo was zachęcam do takich celebracji przed tv w domowym zaciszu, z ulubioną potrawą i filmem. Może to być kino familijne, może też być coś niszowego. Mogą to być filmy z tej listy: "Filmy z przesłaniem" (klik) , czasami są w tv. Mogą to być filmy z każdego gatunku, cokolwiek co spowoduje że zwyczajnie w świecie będzie się wam chciało rano wstać z zadowoleniem na twarzy. Kiedy już obejrzycie coś co lubicie, zróbcie eksperyment. Włączcie sobie jakiś film którego normalnie byście nie obejrzeli. Nie chodzi mi o to że na przykład boisz się horrorów więc masz obejrzeć horror. Z żoną mamy dość różne gusta filmowe i siłą rzeczy czasami oglądamy filmy których byśmy normalnie sami sobie nie włączyli. Na przykład żonę potrafią wciągnąć zawiłe wątki z filmu "Iluzja" ja natomiast świetnie się bawiłem na filmie "Karmel" Nie popadajmy w rutynę i od czasu do czasu zmieniajmy repertuar w życiu ;) Miłego oglądania :) Aquarius.

2 komentarze:

  1. Dobrą potrawę, owszem, lecz w czasie filmu!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popcorn, cola i fast food ;) . Od czasu do czasu nie zabije a da dużo radości :) Ale co kto lubi :)

      Usuń